środa, 18 grudnia 2013

Szkoda roweru – czyli o tym jak urzędnicy z limuzynami nie lubią jeździć rowerami.

Gdyby lubili – zmienialiby miasto aby można było po nim jeździć.

Kiedy zabierałem się za „sprawę rowerów” czyli realizację moich marzeń o Katowicach jako mieście przyjaznym rowerzystom, ekologicznym, bez dziurawych dróg – nie zdawałem sobie sprawy jak daleko temat jest już w toku. Więcej o tym jak widziałbym przyszłość Katowic możecie przeczytać TU.

W Katowicach istnieje „Społecznościowa platforma dla osób chcących razem opracować założenia polityki rowerowej dla Katowic” – Rowerowe Katowice. Nazwijmy ich umownie Stowarzyszenie Rowerzystów.
Stowarzyszenie te aktywnie drąży temat w urzędzie miasta i podzieliło się ze mną swoją wiedzą w tym temacie, za co serdecznie dziękuję.

A teraz co udało mi się ustalić.
Aby Katowice stały się miastem przyjaznym rowerzystom musi powstać „Polityka Rowerowa”, która określi w jakim kierunku miasto będzie szło w tym temacie. Polityka zakłada powołanie „Oficera Rowerowego”, który będzie bezpośrednio odpowiedzialny za wdrażanie polityki w mieście. Taki Oficer to osoba, która w urzędzie miasta będzie „dociskać” odpowiednie wydziały urzędu, aby realizując swoje projekty uwzględniały rowerzystów.

Przykład:
Obecnie wydział dróg i mostów planując nową drogę może „mieć gdzieś” ścieżki rowerowe. Gdyby w mieście istniał Oficer Rowerowy, każda nowa droga zawierałaby ścieżkę rowerową, bo taka mogłaby być polityka rowerowa w Katowicach.

Oficer mógłby znaleźć środki na budowę wypożyczalni rowerów, miałby bezpośredni wpływ na funkcjonowanie takiej wypożyczalni, na miejsca w których by powstawały, na ścieżki rowerowe itp.

Słowem – pierwszy krok do tego, aby w mieście było lepiej – to przyjęcie polityki rowerowej i powołanie oficera rowerowego. Dalej jest to kwestia tego jak dużą siłą przebicia oficer rowerowy by dysponował i jak obszerną wiedzę w tym temacie by miał. Ideałem byłoby, gdyby oficer regularnie kontaktował się z stowarzyszeniami rowerowymi, którym temat jest najbliższy.

A teraz trochę o sytuacji bieżącej.
Polityka rowerowa w mieście Katowice jest. To znaczy jest napisana. Po wielu latach urzędnicy napisali wstępną politykę rowerową konsultując się przy tym z stowarzyszeniem rowerowym. Niestety dokument ten nie został jeszcze przyjęty przez radnych, którzy twierdzą, że potrzebują więcej czasu i wymigują się na wszelkie sposoby aby ją zaakceptować. Sprawa ciągnie się od września 2012 roku i wisi w powietrzu.

Co zatem należy zrobić?
  1. Wywrzeć nacisk na urzędników urzędu miasta aby wzięli się do pracy. (jeszcze nie wiem jak)
  2. Nawiązać porozumienie z oficerem rowerowym miasta Katowice (jak taki będzie) aby solidnie się przykładał, nadzorować postępy. (kontrolować pracę urzędnika)
  3. Rozwijać świadomość społeczną, aby ludzie chcieli z samochodów przesiąść się na rowery.
I przy odrobinie szczęścia, wsparcia stowarzyszenia rowerowego i chęci zmian za kilka lat być może po Katowicach będzie można jeździć rowerem tak jak we Wrocławiu. 

Źródło: http://rozrywka.dziennik.pl/telewizja/galeria/373669,3,kozuchowska-nie-wystapi-w-x-factor-dlaczego-zrezygnowala-galeria-zdjec.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz