środa, 13 czerwca 2012

21

Niby jeszcze młody, ale już nie do końca... Całe życie słyszałem "Dorosły będziesz jak będziesz miał 21 lat, a nie 18..." No i mam. I dupa.
Generalnie - biorąc pod uwagę ostatni rok - jest progres, że tak powiem.
Awansik zdobyty, kobieta utrzymana :D
Jak to zwykle zaczynam się zastanawiać, czy jestem zadowolony ze swojego życia (taka tendencja do marudzenia), z tego gdzie jestem. I wiecie co? Chociaż jestem życiowym marudą, mam marudną dziewczynę (petit clampin) i ogólnie wszyscy na około marudzą (to u nas rodzinne :D) - dzisiaj jestem na prawdę zadowolony. Pomijając to, że jestem rok starszy - jednak wiele się zmieniło w moim życiu - na lepsze:)

Sam bym tego nie osiągnął, więc publicznie i na forum (żeby wszyscy widzieli :D) - ogłaszam:

Serdecznie dziękuję :
- Rodzicom
- Dominice
- Dziadkom
- Bratu
- Przyjaciołom
- Szczęściu :)