wtorek, 29 marca 2011

Erasmus.

Udało mi się. Do teraz nie potrafię w to uwierzyć… Naprawdę mi się udało! W październiku wyjeżdżam na studia na pół roku z programu Erasmus. Wybrałem sobie miejscowość Lörrach na południu Niemiec, przy granicy Niemiecko-Szwajcarskiej. To nic, że nie znam Niemieckiego ani słówka:) Do października mam czas:)

Wiecie jak to jest ze mną;) Słomiany zapał i tyle. Ale myślę, że nie tym razem. Tym razem wiem, że jadę więc naprawdę trzeba zacząć się uczyć tego języka… Jakoś się tam trzeba będzie dogadać nie? Na szczęście studia mam w języku Angielskim.

Przeglądałem dzisiaj zdjęcia z tej miejscowości… Jest bosko… jak w całej Baden-Württembergi :) Wiecie, góry, słońce - latem upalnie i słonecznie - zimą piękny śnieg:) Już nie mogę się doczekać.

Tak, odbiło mi jak przy ucieczce z domu - zostawiam wszystko i zwiewam na pół roku:) I wiecie co? Wcale mnie to nie martwi:) Co prawda zanim to nastąpi czeka mnie mnóstwo pracy - a przede wszystkim nauki - głównie języka Niemieckiego - ale dam radę;)

5 komentarzy:

  1. Nie zostawiasz wszystkiego-przecież wrócisz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A może nie wrócę?
    Nie zdziwiłbym się:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia więc. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stęsknisz się za starymi znajomymi i wrócisz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że nie wybrałeś Szwecji, włóczykiju.
    ale powodzenia, cieszę się, że się udało, skoro tak Ci na tym zależało. :)

    OdpowiedzUsuń