niedziela, 27 marca 2011

Vivat Justynka! Vivat Martynka!

Moje Drogie!

Na początku chciałbym złożyć wam serdeczne gratulacje z okazji ukończenia 18 roku życia! (teraz już będzie tylko gorzej ;).

Dziękuję wam za imprezę! Była naprawdę niesamowita:) Jedna z imprez "niezapomnianych" :D Pozwolicie, że napiszę co i jak? Niech ludzie zazdroszczą:)

Więc tak. Pierwszym krokiem do dobrej zabawy było przebranie się:) Temat przewodni - Ojciec Chrzestny Mafia rulez :) I muszę przyznać, że ludzie stanęli na wysokości zadania:) Knajpa dla nas, więc nie długo po przyjściu rozpoczęło się 18nastkowe szaleństwo:) Masa znajomych, których nie widziałem kopę lat (Justyna, Martyna, Ewa, Mirka… itd., itd..:) Masa znajomych, których poznałem (no nie będę wymieniał, bo nie mam pamięci do imion :D Masa ludzi, którzy na prawdę potrafią się dobrze bawić (ha, Darek… nigdy więcej :D) i wyluzować:). Justyna - taniec był genialny naprawdę - pełen szacunek. Martyna - twoje zdanie (ej… bo ja mam banię… - hmm to chodź się napij!) do końca życia utkwi mi w pamięci :D

Co jeszcze? Imprez studenckich zaliczyłem już trochę, ale muszę przyznać, że Licealne imprezy też mają swój smak:) Chyba nawet potrafią być bardziej szalone:)
Cóż jeszcze pamiętam? (tak, wiem dziwnie brzmi :D) Rozmowy z Justyną o 4 nad ranem przy kawie, kiedy reszta już słodko śpi:) Rozkminy na temat malibu, bankowe (tak to się nazywa?) itp. :) Wielkie życiowe rozważania, masa wspomnień, przy których można było popłakać się ze śmiechu: ). I przede wszystkim… Rozbudzona chęć powrotu na pantomimę. Rany co jak co - ale rezygnacja z teatru to był błąd. I teraz to do mnie dotarło.

Nie mniej - dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki za oderwanie mnie od rzeczywistości i świetną zabawę - jesteście wielcy;)

P.S
Kiedy after?

P.S.S
Książka będzie - jak po fazie marudzenia przyszła faza lenistwa - tak po lenistwie przyjdzie książka;)

4 komentarze:

  1. Nigdy -.-

    I w ogóle nie Bankowe tylko Pankowe ^^

    Pozdro, Darek

    OdpowiedzUsuń
  2. O! I Ciebie tu zastałem?:) Miło:)
    Pankowe... zapamiętam;)
    Tak, to była niezła impreza... :D
    Przynajmniej jest się z czego śmiać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No dostałem linka do tego bloga :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż mogę powiedzieć...
    Zapraszam do lektury;)

    OdpowiedzUsuń