piątek, 25 lutego 2011

Spiż night :)

Ach… cóż to była za noc! Ekipa bajer, naprawdę (Michał, Tomek [Pan Żabka], Blondas, Laura - dzięki! :)) ). Muzyka - genialna - lata 80, 90, rozkręciliśmy imprezę, bo po naszym przyjściu nikt nie tańczył. A wystarczyło dj powiedzieć co ma puszczać (na start - Let's Twist again) i ludzie zaraz się na parkiecie znaleźli:) Blondas wywijał konkretnie (Laura zresztą nie była gorsza), Michał robił furorę swoim 'stajlem', a ja? Ja po prostu rewelacyjnie się bawiłem. Pan Żabka kombinował drinki (malibu z mlekiem ach…) i też konkretnie wyrywał. Ale gwoździem programu było mambo, które zatańczyłem z Blondasem - to było coś. Naprawdę zrobiliśmy show:) Niech o tym świadczą zdumione miny wszystkich na sali i wlepione w nas spojrzenia. Nie czarujmy się - nie wiele osób na dyskotekach tańczy mambo. A nam nie chwaląc się wyszło perfekcyjnie:) Z ciekawszych akcji - kiedy skończyła się kasa Pan Żabka nie wiele się namyślając wyciągnął banknot z portfela i ku zdumieniu wszystkich obecnych - wszystkim postawił kolejkę, za co oczywiście Ci Tomuś dziękujemy:) Po imprezie zrzuta na taxę (po dyszkę nas wyszło także spoko) a miły taksówkarz rozpoznawszy we mnie fana dżemu zabrał mnie i Michała na Rudę, gdzie przenocowaliśmy do… no w sumie do teraz. Także naprawdę impreza była konkretna:)

Cel:
• Iść na imprezę! - :)
• Dobrze się bawić na imprezie! - Oj bawiłem się… :)
Pt 25.02.11
Cel:

• Napisałbym, 'wyleczyć kaca' - ale aż tyle nie wypiłem bo nic mi nie ma;) więc - dotrwać do wieczoru
• Sprzedać jak najwięcej w pracy
• Przepisać trochę książki
Waga: ??? Nie wiem gdzie mam wagę.

Zanim po raz kolejny zaproszę was do lektury mojej Licealnej Książki mam do was pytanie. Czy każdy z was kiedyś przeżywał takie problemy, takie myśli i takie stresy jak ja wtedy? Czy po prostu coś ze mną nie tak? Zastanówcie się nad tym podczas lektury tego fragmentu;)

----------------------------------------------------------------------------

Załóżmy, że jej powiem. Jak ona zareaguje? Co mi odpowie? A może ona czuje dokładnie to samo co ja? A jeśli nie? Jeśli to wszystko po tej rozmowie pryśnie jak bańka mydlana? Jeśli stracę ją? I znów będę cierpiał… Ech. Nie mam siły już ani o tym myśleć, ani rozważać co zrobić. Czas na relaks. Pokręcę film;) Tak się zastanawiam… Co ona by zrobiła gdybym ją tak przy wszystkich pocałował? Tak dajmy na to, że stoi sobie wśród tłumu szkolnego, rozmawia z koleżankami a ja stoję przed nią i tak ni z tego ni z owego ją całuję… Odwzajemniłaby? Może… W filmach wszystko jest możliwe. W życiu pewnie dostałbym w pysk. Ale to jest film… kręcę więc dalej. Bum! To sobie pomarzyłem – dzwonek – wracamy do rzeczywistości.

No i stało się… Powiedziałem jej prawdę. Lżej mi trochę… Ale stało się to czego tak bardzo się bałem. Odrzucenia. Kiedy ona dowiedziała się co czuję… nic nie powiedziała, nie skomentowała i chyba chce ze mną urwać kontakt. A co ja mam zrobić? Nic. Pocierpię trochę i tyle. Przejdzie. Zawsze przechodzi. Dlaczego to wszystko jest takie skomplikowane? Ja powoli wariuję! Wariuję, bo nie wiem „na czym stoję”! Nie wiem co ona o mnie myśli, co czuje. Nic nie wiem! Ale sam fakt, że się ode mnie odsuwa, wyjaśnia chyba wszystko. Dlaczego, to nie może być prostsze? Dlaczego tak po prostu nie może mi powiedzieć, co czuje i myśli? Czy to jest takie trudne? Nie mam już sił. Poczekam aż zauroczenie minie i po sprawie. Będę cierpiał, to pewne, ale trudno. Czasem lepiej nie mówić co się czuje. A ja jestem tego żywym dowodem w tym momencie.

6 komentarzy:

  1. 7:5 braciszku ;) nast. razem dam Ci fory ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam, dałem ci wygrać;p

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba sobie żartujesz !?!?

    OdpowiedzUsuń
  4. mhm... nie mialem... ale jak nawet to bym je olał ^^ daj znac jak bd mial chwile na piwko.

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak, cały ty ksiądz;) Chwilkę na piwko powiadasz? Odezwę sie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja dziękuje!
    Na koniec świata i jeszcze dalej <3


    Tomek vel Pan Żabka <3

    OdpowiedzUsuń