Nie jest źle. Kolos z angola napisany (chyba całkiem nieźle poszedł).
Za godzinę kolokwium z matmy i tu serdeczne podziękowania dla Kasi Razik, za wytłumaczenie pewnych nieścisłości związanych z macierzami:)
Myślę, że zdam:)
Ciekawe tylko co z angolem…
Na socjologii dzisiaj nie byłem (podziękowania dla rady Rudy Śląskiej za nieoczyszczenie chodników.
Wychodzę sobie rano do szkoły (zadowolony, że wreszcie pójdę na socjologię)… i uszedłem może 20 metrów… potem było błoto na którym chcąc nie chcą się wypieprzyłem… No kurwa! Normalnie cały z bagna byłem, bo jakiemuś jełopowi nie chciało się pozamiatać…
Wróciłem, wyczyściłem się (pół godziny) i tyle było z mojej socjologii…
I tyle. Napiszę coś w pracy albo przed;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz