niedziela, 30 stycznia 2011

Just be happy!

Wow! Tylko tyle przyszło mi do głowy gdy zobaczyłem komentarze i licznik odwiedzin bloga… :)
Naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyliście - zwłaszcza, że chcecie czytać tą moją "książkę" - a skoro chcecie… No przecież wam nie zabronię;)Naprawdę bardzo sympatycznie;) Dzisiejszy tytuł nie jest przypadkowym, bo tak naprawdę to chyba tylko tyle trzeba, żeby uznać życie za dobre, trzeba być szczęśliwym i tyle;) Pochwale się (a co!) że ja jestem. Naprawdę. Mam poukładane, fajne życie, kochającą dziewczynę u boku, dobrą pracę - która daje mi dużo radości i satysfakcji, studia - na których całkiem fajnie mi idzie, kumpli, znajomych i przyjaciół do których jak zadzwonię w środku nocy to i tak wyskoczą na piwko… :)) Dzięki wam za to, naprawdę wiele dla mnie znaczycie;) No i nie mogę zapominać o blogu:) Mam CZYTELNIKÓW! Rany! Ja się czuję jak wydawca gazety normalnie :)) Dobra - dowartościowałem się, teraz by trzeba wrzucić coś niecoś z książki;)

Do szkoły przyszła dzisiaj Marta. Jezu ta laska jest genialna! Nie ma chłopaka w naszej klasie, któremu by się nie podobała. Między sobą nazywamy ją najlepszym cyckiem w klasie. No, bo fakt. Cycki to ona ma. Jeszcze jakie! A jaki jest z nią problem? Nie dość, że mnie nie chce to jeszcze jest zajęta. Się porobiło. Co one widzą w tych pokręconych psia mać lalusiach? Idzie taki kozaczek ulicą w blond włosach postawionych jak frajer do góry, opalony po tygodniowym solarium, z dziarą w kształcie serca na łydce. A one mówią, że to jest słodkie. Taa koleś jest faktycznie słodki. Jak gej. Wygląda tak, że gdyby podszedł do niego 5 latek to by się go wystraszył. Niby twardy ale oczy mówią, że tak naprawdę to cykor z niego. A wracając do kobiet to zauważyłem dziwną zależność. Nie wiem dlaczego ale laski wolą starszych. A ja z kolei w takim żałosnym wieku jestem , że młodsze (u których ewentualnie miałbym szansę) są zazwyczaj takie głupie, że nie opłaca się do nich gęby otwierać. Kobiety w moim wieku, wolą starszych a te starsze tych jeszcze starszych. A ja zostaję sam. A jeśli przypadkiem jakaś panienka się zwiąże z rówieśnikiem to można ją wykluczyć, bo jest już zajęta. Można co prawda poczekać, bo jak powiedział mój kolega :”Z kobietą jest jak z kiblem. Prędzej czy później się zwolni”. Z tym, że jak już się zwolni to wtedy mnie nie chce. Się porobiło.

Mamy też w klasie i w szkole takie laseczki zwane plotkarami. Pewnie je znacie. Jak przy takiej kobiecie trzeba uważać na słowa to jest niesamowite . Powiesz jej jedno zdanie, ona zrobi z tego dziesięć a za tydzień cała szkoła będzie huczeć. Ale z drugiej strony jak chcesz się czegoś o kimś dowiedzieć to wystarczy szepnąć słówko i już masz dwugodzinny wykład na czyjś temat. Ale co mnie obchodzi, że jakiś tam słynny aktor się związał z jakąś tam słynną aktorką?

Kolega (który woli pozostać anonimowy) wygłosił ostatnio wspaniałą tezę, z którą ja, całkowicie się zgadzam. Brzmi ona: „Mam pecha do wszystkich kobiet, których imię kończy się na literę „A””. Te zdanie mogło by zostać moim mottem życiowym. Kobiety mnie olewają. I to jest straszne. Taka Tosia na przykład. Jak ona ślicznie dzisiaj wygląda. Ale nawet mnie nie zauważyła. Mogę sobie siedzieć samotnie w tej swojej ławeczce i obserwować ją a ona na pewno nie zareaguje, bo dla niej jestem nikim. Tosia to kolejna kobieta, która nie dość, że mnie nie chce to jeszcze zajęta. Oczywiście przez starszego, a jakże. Wiki z kolei, moja dobra kumpela, właśnie „pieści” się po piersi. Znalazła sobie kobieta zajęcie na lekcji. I ona myśli, że nikt tego nie widzi? Popatrzała na mnie, schowała rękę i zaczerwieniła się. Przypomniałem sobie, że kiedyś z nią byłem. Stare czasy. W sumie chętnie bym spróbował jeszcze raz ale ona teraz i zajęta i mnie nie chce. Jak większość zresztą.

13 komentarzy:

  1. To jest pamiętnik młodego niewyżytego Mateusza! Wszystko o laseczkach... xd Zadna mnie nie chce... tak na siłe to nie fajnie xd
    Wojtek

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Ci, że też jestem szczęśliwa:)

    I mam nadzieje że w końcu uda mi się przeczytać całą Twoją książke, bo coś o mnie zapomniałeś ;p

    Kasiek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no, no interesujące to dzieło :P

    hmm ciekawe czy tom drugi nazwiesz "uczelnia" :P

    Iza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdę powiedziawszy rozważałem taką opcję, żeby pisać tom drugi... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja dalej mam niedosyt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "A wracając do kobiet to zauważyłem dziwną zależność. Nie wiem dlaczego ale laski wolą starszych."
    Teraz Ci to chyba nie przeszkadza, hmm? :*

    Ps. Też mogę się teraz z Ciebie śmiać, że popularność Cię zabije ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. pieszcząc się po piersi wspominam naszą przyjaźń xD
    ps. oddaj książkę :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedyne co moge powiedzieć to: Właścicielko ksiązki! Pożycz mi ją też ;) :P Oddam jak najszybciej xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Hola hola władco ciemności;)
    książkę poczytasz ale tutaj, tylko trochę cierpliwości;)
    Zresztą całej jej jeszcze nie przepisałem;)

    OdpowiedzUsuń
  10. postawie Ci piwo jak dasz mi całą :P:P ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wpadaj tu czasem - poczytasz - cierpliwość popłaca;) Ja ze swojej strony obiecuję, że ze względu na poczytalność tego 'dzieła' zabieram się za przepisywanie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. władco ciemności - a kim jesteś ? ;>

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znacie sie;)
    Ja was znam HA ! :D

    OdpowiedzUsuń