sobota, 2 listopada 2013

Rolki.

Byliśmy dzisiaj z Korkiem na rolkach.
Tzn. ja byłem na rolkach a korek na łapkach.
Cała impreza odbyła się za namową mojej kuzynki, która w zasadzie przyszła i stwierdziła „idziemy na rolki”. Nie wiele więc miałem do powiedzenia w tym temacie. Ale dobrze się stało, że to dziecko ma taki dar przekonywania, bo przynajmniej coś z sobą zrobiłem co by nie gnić cały dzień w domu.

Tak sobie myślę, czasami potrzeba tylko pretekstu. Pretekstu, żeby coś z sobą zrobić, żeby skończyć co się zaczęło. Może coś zacząć.

I Alą dzisiaj mi ten pretekst dała, efektem czego są te dwa filmy poniżej.




Miłego weekendu ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz